Aktualności
„Triumf miłości małżeńskiej” – koncert z cyklu „Filharmonia w Królewskiej”
KIEDY: 9 listopada 2025 (niedziela), godz. 18:00
BILETY: 40 złotych (bilet normalny), 20 złotych (ulgowy) i 1 złoty (dla uczniów Zespołu Szkół Muzycznych) dostępne na bilety.filharmoniasudecka.pl oraz na godzinę przed koncertem
MIEJSCE: Sala Królewska Akademii Rycerskiej (ul. Chojnowska 2, wejście od ul. Bilsego)
W niedzielę, 9 listopada, o godzinie 18:00 w Sali Królewskiej Akademii Rycerskiej odbędzie się kolejny niezapomniany koncert z cyklu „Filharmonia w Królewskiej” zatytułowany „Triumf miłości małżeńskiej”. Tego wieczoru wystąpi Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej dyrygowana przez Wojciecha Rodka, a na skrzypcach zagra Piotr Jasiurkowski. W programie znalazły się dzieła trzech mistrzów muzyki klasycznej: Uwertura Leonora I Ludwiga van Beethovena, pełen liryzmu i wirtuozerii Koncert skrzypcowy e-moll Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego oraz monumentalna I Symfonia C-dur op. 19 Carla Marii von Webera.
Fidelio to jedyna opera Ludwiga van Beethovena. Jest wyrazem republikańskich poglądów kompozytora, sprzeciwem wobec tyranii, a także dowodem wielkiej wiary w potęgę miłości. Ucisk, wolność i braterstwo, poświęcenie w imię szlachetnych i wzniosłych ideałów, miłość oddana i wierna – oto kluczowe wątki Fidelia. Akcja dzieła rozgrywa się w okolicach Sewilli w Hiszpanii. Jego treść dotyczy losów pary małżeńskiej – Leonory i Florestana. Skazany na śmierć Florestan zostaje uwolniony z więzienia przez swoją żonę Leonorę, która fortelem wdarła się do pilnie strzeżonego lochu. Miłość przynosi wybawienie, tyran Pizarro zostaje strącony. Fidelio to ponadczasowy hymn do wolności. Beethoven przekonuje w nim, że nie ma takiej wartości moralnej czy ekonomicznej, za którą warto by oddać wolność.
Koncert skrzypcowy e–moll to ostatnie z dużych dzieł orkiestrowych Mendelssohna i jeden z najważniejszych koncertów skrzypcowych romantyzmu. Należy do najczęściej wykonywanych dzieł tego gatunku i znajduje się w repertuarze większości solistów. Kompozytor, który sam dobrze grał na skrzypcach oraz utrzymywał przyjaźnie ze sławnymi skrzypkami swoich czasów, stworzył wiele utworów na ten instrument. Koncert skrzypcowy e-moll napisał dla lipskiego koncertmistrza Ferdinanda Davida, który był jego pierwszym wykonawcą i z którym kompozytor prowadził regularną korespondencję, konsultując kolejne etapy tworzenia. Kończąc dzieło, Mendelssohn przebywał w Soden pod Frankfurtem. Sielankowa atmosfera miejsca i stan odprężenia przeniknęły i uformowały tę kompozycję. Trzyczęściowy Koncert e-moll jest zbudowany wedle klasycznych wzorów, ale — jak na swoje czasy — posiada również cechy, które nadają mu znamiona innowacyjności: niemal natychmiastowe wejście skrzypiec w pierwszej części (bez wprowadzenia tematów przez orkiestrę) oraz wzajemne przenikanie się poszczególnych części granych attacca, bez zaznaczonej przerwy. Dzieło zostało bardzo dobrze przyjęte przez współczesnych oraz, z uwagi na swoje nowatorstwo, wywarło wpływ na późniejszą twórczość innych kompozytorów, m.in. Czajkowskiego, Sibeliusa i Liszta.
Zwieńczenie koncertu to znów powrót w czasy Beethovena. W 1807 roku, a więc w czasie, kiedy przygotowuje on kolejną Leonorę do praskiej premiery, przebywający w tym czasie w Carlruhe Carl Maria von Weber, pracujący dla księcia Eugeniusza, tworzy dwie symfonie. Stanowią one część jego skromnego dorobku w zakresie muzyki nieoperowej. Symfonia nr 1, która zwieńczy ten wieczór, z racji wspomnianych upodobań kompozytora, ma bliższy związek z jego twórczością operową niż ze zmianami w formie symfonicznej, z którymi eksperymentował w tym samym czasie Beethoven. Już sam początek pierwszej części jest właściwie... uwerturą. Nie ujrzymy tu jednak akcji scenicznej i aktorów, ale piękno muzyki i tak zatryumfuje.






